6 cze 2016

"Star Wars. Przebudzenie Mocy" - Michael Kogge

Tytuł: "Star Wars. Przebudzenie Mocy".
Autor: Michael Kogge
Liczba stron: 192
Wydawnictwo: Egmont
Data premiery: 16-05-2016

Chyba tylko kwestią czasu było ukazanie się na polskim rynku książki na podstawie scenariusza najnowszej części Gwiezdnych Wojen pt. „Przebudzenie Mocy”. Film miał u Nas premierę w grudniu zeszłego roku i okazał się absolutnym, bezkonkurencyjnym hitem, który zgarnął ponad 2 mln dolarów! Sklepowe półki do dziś uginają się od gadżetów (książek, komiksów , gier, breloczków, kubków itd.) związanych ze Star Warsami. Książka jest autorstwa Michaela Kogge’a. Logicznym było, że pozycja ta doczeka się polskiego przekładu. Liczy ona niecałe 200 stron. Jest wypełniona dużym drukiem. W środku jako bonus znajduje się także 8 stron dodatkowych ilustracji. Są to kadry z filmu (na szczęście w kolorze). Z tyłu na okładce mamy krótki opis. Opis ten obiecywał Nam, że książka zawiera dodatkowe sceny, których w filmie próżno szukać, lecz było ich tak mało, że można by je wymienić na palcach jednej ręki… Przednia okładka jest po prostu taką samą jak filmy plakat. Tutaj nic się nie zmieniło i bardzo dobrze, że tak zostało. 

Jeśli chodzi o samą fabułę jest to praktycznie kopia filmu. Chyba nikt nie spodziewał się, że będzie inaczej. Zaczynamy więc od ataku Najwyższego Porządku na wioskę na planecie Jakku. Poznajemy też pierwszych znaczących bohaterów jak: wspaniałego pilota Ruchu Oporu, Poe Damerona, jego wiernego towarzysza, droida BB-8, a także głównego antagonistę, jednego z najbardziej zaufanych ludzi Najwyższego Porządku – Kylo Rena, który przeszedł na Ciemną Stronę Mocy. Poznajemy również szturmowca o „imieniu” FN-2187, który znany jest Nam jako Finn, i który będzie miał wielkie znaczenie na wpływ fabuły.
Jak się okazuje wszyscy chcą odszukać dawnego rycerza zakonu Jedi Luke’a Skywalkera, tego samego, który unicestwił samego Dartha Vadera. Jego odnalezienie będzie miało znaczący wpływ na dalszy przebieg wydarzeń dla obu stron. Aby tego dokonać trzeba zdobyć mapę, którą przechowywał wspomniany przeze mnie wcześniej droid BB-8. Oczywiście nic nie idzie jak należy i każda strona zostaje z niczym. I tutaj na plan wchodzi Rey… Kim jest Rey? Jak wiemy jest ona 19-letnią dziewczyną, która żyje samotnie na Jakku. Utrzymuje się ze zbierania złomu, który wymienia na racje żywnościowe u chciwego handlarza. 
Dziewczyna ma ukrytą wielką Moc, o której jeszcze nie wie, a której użyje w odpowiednim momencie… Spotyka ona droida przypadkowo nie wiedząc jak ważne dane przechowuje. Jej losy przetną się ze wspomnianym wcześniej Finnem, Hanem Solo oraz Chewbaccą, którzy w wielkim stopniu przyczynią się do wypełnienia powierzonej jej misji. Powieść podobnie jak film ocieka dobrą akcją, ciągle coś się dzieje. Osoby, które w kinie bądź w domowym zaciszu widziały „Przebudzenie Mocy” raczej nie dowiedzą się nic nowego. Jednak w ramach przypomnienia nie zaszkodzi zajrzeć do tej lektury. Więcej frajdy będą miały osoby, które nie widziały filmu. Po zapoznaniu się z nią zapewniam, że sięgniecie po film. Książkę można przeczytać w jeden wieczór, jest prosta w przekazie, do tego wciąga. Dla fanów Star Warsów polecam!

Moja ocena: 4,5/5
Plusy:
- dynamiczna, szybka akcja,
- prosta, przyjemna w  odbiorze,
- kilka dodatkowych scen…

Minusy:
- …których jest bardzo mało,
- trochę za droga

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Egmont
Opinia opublikowana również na portalu lubimyczytać.pl TUTAJ

2 komentarze:

  1. Widziałam film ;) Dla fanów serii nielada przeżycie :P Stare części miały jednak ten niepowtarzalny klimat :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wizytę na moim blogu. Zostaw komentarz, a chętnie Cię odwiedzę :-)