25 lip 2016

"Niezwykła Polska. Kolorowanka" - Wydawnictwo Sine Qua Non

Tytuł: "Niezwykła Polska. Magiczna podróż przez miasta, jeziora, góry, zabytki...".
Autor: wydanie zbiorowe
Liczba stron: 96
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data premiery: 07-2016

To, że jako dziecko uwielbiałam malować i rysować nie jest tajemnicą. Dzisiaj możemy połączyć dwie pasje - (a nawet kilka naraz) kolorowanie (kto powiedział, że dorośli nie mogą kolorować?☺), książkomanię, podróże, historię... Co tylko chcemy.

Wydawnictwo SQN zaprasza nas w piękną podróż po Polsce, dzięki bardzo fajnie wydanej kolorowance. Podoba mi się w niej, że jest utrzymana w dwóch językach: polskim i angielskim, oraz że posiada duży format (230 x 270 mm). Na każdej stronie znajdziemy ładną grafikę, która przedstawia polskie miasta ( np. Wrocław, Gdańsk), góry, zabytki, i te bardziej znane (opolski amfiteatr, sopockie molo), albo mniej (bar Siekierezada, Bałtów). 
Jedyny minus jest taki, że musimy wybierać w wypadku chęci wyrwania danego obrazka, bo każdy z nich jest na tej samej stronie (kolory mazaków mogą przebijać). Plus także za to, że na końcu książki znajdziemy krótkie, przydatne opisy wszystkich miejsc i zabytków oraz wzór jak je malować. 

Sądzę, że nawet obcokrajowiec będzie zachwycony taką formą rozrywki, a ja już się w nią wciągnęłam. To doskonała forma nie tylko odstresowania się, ale także pobudzenia wyobraźni. Sądzę, że "konserwatywne" kolorowanki, utrzymane w formie kwiatków, czy kotów będą miały poważną konkurencję :-)
Moja ocena: 5/5.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu SQN
Opinia opublikowana również na bonito.pl KLIK, lubimyczytać.pl KLIK, empik.pl KLIK

23 lip 2016

Letni kiermasz książek w Biedronce.

Cześć,

Biedronka znów przygotowała fajny kiermasz, na którym będzie można dorwać ciekawe tytuły książek w niskich cenach. Oferta obowiązuje od 25.07 br, cena 1 szt. 7,99zł.
Kto coś kupi? ☺
Pozdrawiam.
















19 lip 2016

"Wieża" - Robert J. Szmidt

Tytuł: "Wieża".
Autor: Robert J. Szmidt
Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron: 488
Data  premiery: 18-05-2016

W moje ręce wreszcie dostała się długo wyczekiwana, najnowsza powieść z cyklu Uniwersum Metro 2033 pt: „Wieża” autorstwa Roberta J. Schimdta. Jest to druga część, czyli kontynuacja „Otchłani”, która przedstawia dalsze losy wrocławskiego Metra po wybuchu bomb atomowych. 
Znowu dane Nam będzie przeczytać o przygodach Nauczyciela – ostatniego Czarnego Skorpiona oraz pyskatej, niepełnoletniej Iskry. Książka zaczyna się od tajemniczego prologu, w którym niejaki Nieistotny zleca zadanie polegające na zlikwidowaniu Naszego bohatera. W trakcie rozwijania się akcji powoli można zapomnieć, że na Ducha ktoś poluje, ale muszę przyznać, że z wypiekami na twarzy czekałam na ostateczny pojedynek z bossem. I nie zawiodłam się… 

Jeśli chodzi o główną fabułę wygląda ona następująco: Nauczyciel dostaje od Czystych zadanie. Polega ono na zażegnaniu kryzysu w Nowym Watykanie. Jak się dowiemy każda ze stron będzie miała ukryty motyw, a Duch, który nie lubi jak wydają mu rozkazy będzie działał na własną rękę. Jego prawdziwym celem jest zapobiegnięcie wojny z kanibalami-Lekterytami oraz dotarcie do tytułowej Wieży. Książka ta jest podobna do swojej poprzedniczki. Ciekawy wstęp, akcja oraz barwne postacie to główne atuty. 

W tej części Nauczyciel nie jest już takim kozakiem (a'la Rambo), który każdą swoją misję kończy sukcesem. Nie jest już tak skuteczny, nic mu nie chce wychodzić i szybko zrozumie, że nie osiągnie czegokolwiek bez pomocy innych. Iskra też zaczyna mieć większe znaczenie. Jej głównym zadaniem nie jest już tylko bluzganie na lewo i prawo, (choć nadal można wyłapać wiele ciekawych tekstów ;P). Autor rozwinął tę postać. Wreszcie poznajemy jej przeszłość i motywy działania. Nasza „dzidzia” zaczyna być coraz mocniej związana z „Dziadzią” (nie chodzi oczywiście o romans, bardziej coś w rodzaju przyjaźni). 

A co z synem Skorpiona? W „Wieży” Niemoty jest trochę mniej. Nie znaczy to jednak, że jego rola nie ma znaczenia. Wręcz przeciwnie… Nadal mamy również konflikt Dresów z Pasami, mamy udział (oraz zdradę) Messiego. W powieści znajdą się panie lekkich obyczajów, tępe osiłki czekające na rozkazy oraz zdrajcy… Klimat Metra również pozostał. Dużo tego metra w Metrze. Tak powinno być (np. w „Prawie do użycia siły” o takim klimacie można było pomarzyć). Jeśli chodzi o „mutki” jest trochę nowości np. syreny, ale też i klasyczne rozwiązania (szariki, pilaki). Ogólnie monstra nie stanowiły głównej roli, jedynie dodatek (coś jak szwendacze w najnowszych sezonach The Walking Dead). Całość jest raczej spójna i logiczna. Wszystko Nam się ładnie wyjaśnia np. tytuł „Otchłani”. Było też kilka easter-eggów (piszcie w komentarzach). Zakończenie raczej nie z happy-endem. Po jego treści można by rzec, że będzie trzecia część (!?). 
Jeśli tak z chęcią po Nią sięgnę. 
Jako dodatek: z tyłu mapka Wrocławia 2033. Z przodu portret Iskry (niektórzy twierdzili, że to Freja, ale komiksowe grafiki z 1-ej części raczej temu przeczą). 

Plusy:
- porządny klimat Metra,
- niektóre rozdziały wbijają w fotel,
- rozwinięcie wielu wątków
Minusy:
- mało potworów,
- Nauczyciel nieco zardzewiał,
- czasami akcja bardzo zwalnia
Moja ocena: 4/5.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Insignis
Opinia opublikowana również na portalu lubimyczytać.pl KLIK
oraz
na EMPIK.COM KLIK

7 lip 2016

"Dziennik uważności" - Corinne Sweet

Tytuł: "Dziennik uważności".
Autor: Corinne Sweet
Liczba stron: 224
Wydawnictwo: Insignis
Data premiery: 27-04-2016

Na dzisiejszym rynku wydawniczym "roi się" od tylu poradników, że można nie wiedzieć w czym wybierać. Poradniki celebrytów jak dobrze wyglądać, odżywiać się; poradniki kucharzy, piłkarzy, podróżników, aktorów... Gdzieś w tym gąszczu "zaginęły" poradniki psychologiczne, które przez wielu też są cenione i potrzebne. 
Corinne Sweet jest psychologiem, psychoterapeutką i autorką poradników. Jest też dziennikarką radiową i telewizyjną. Jej "Dziennik uważności" uzyskał dużą popularność - przez, jak sądzę dużą dozę niebanalności.

Książkę dostajemy jako poradnik, który zawiera wstęp - czymże jest sama uważność i jak się ona ma do naszego zdrowia i życia. Nawet trudno się chyba domyślać, jak bardzo w natłoku dzisiejszych czasów zapominamy o chwili wytchnienia, odpoczynku, albo odstresowaniu się. Dalej znajdziemy różne ćwiczenia i cytaty, umilające każdy nasz dzień (i do zrobienia!).

Format książki nie jest duży (130x197 mm), przez co możemy ją swobodnie wziąć ze sobą. Nudny wykład? Kolejka u lekarza? Weź ze sobą DZIENNIK. Dzisiejsze poradniki zarzucają nas "dobrymi radami", kolorowymi zdjęciami, krzykliwymi napisami. "Dziennik..." jest zgoła inny. Utrzymany w schludnej kolorystyce biało-niebieskiej, posiada również miejsce na nasze zapiski.

Jest tu pełno porad, co zrobić aby "zatrzymać się" na chwilę, pomyśleć, wyciszyć się. Nasz wewnętrzny spokój jest wszakże bardzo ważny, byśmy skupili się na swej pracy i dostrzegli świat naokoło. Brzmi sztucznie? Zapewniam, że nie i polecam każdemu "Dziennik uważności", który może okazać się Nam pomocny - na pewno nie zaszkodzi. ☺ 

Moja ocena: 5/5.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Insignis
Opinia opublikowana również na portalu lubimyczytać.pl KLIK

1 lip 2016

"Kwerkle. Zwierzęta" - Thomas Pavitte

Tytuł: "Kwerkle. Zwierzęta"
Autor: Thomas Pavitte
Liczba stron: 50
Data premiery: 02-06-2016
Wydawnictwo: Insignis

Bardzo lubię popularne ostatnio "kolorowanki dla dorosłych", bo dają nam możliwość skupienia się, zrelaksowania i małego powrotu do dzieciństwa :)
Nie zastanawiając się dwa razy - otworzyłam "Kwerkle" i byłam od razu pozytywnie zaskoczona. 

Format kolorowanki jest duży  (360 x 255) i zawiera 20 wzorów zwierząt, które musimy pokolorować. Ale... ale... To wcale nie taka prosta sprawa, bo z początku nic na tych zdjęciach nie widać. Deprymujące? Hmm... OK, Mamy jakieś ponumerowane okręgi i wraz z upływem czasu tj. zapełniania ich kolorem - tworzy nam się upragniony obraz!

Brzmi zawile? Nic podobnego. Należy po prostu przy każdym rysunku wybrać 5 kolorów (odcieni) i zabrać się za malowanie. Wtedy ujrzymy np. żyrafę, czy inne zwierzaki - a co lepsze - możemy kartkę wyrwać, oprawić i powiesić swój "własny obraz" na ścianie. :)
Książka zawiera też krótki wstęp, jak się z nią bawić.

Sądzę, że takie "nowatorskie" pomysły na hm, znane i lubiane przez większość osób - kolorowanki są bardzo fajną sprawą. Autor Thomas Pavitte jest bardzo uzdolnionym grafikiem i artystą. Polecam każdemu jego pozostałe prace. Poniżej znajdziecie filmik o co tak właściwie chodzi z tymi kwerklami :)
Moja ocena: 5/5.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Insignis
Opinia opublikowana również na portalu lubimyczytać.pl KLIK