16 lis 2012

Coś, co czytam gdzie się da.. Stosik.

Witam,

czy Wy też tak macie, że brak czasu na czytanie, nadrabiacie gdziekolwiek się da ? Chyba moje oczy się zbuntują.. Swoją drogą, takie czytanie "na czas" to nie to, co lubię. Ale umowa jest umową i trzeba być elastycznym. ;) Dzisiaj wybrałam się do biblioteki, ale nie przyniosłam części rzeczy z tej przyczyny, że byłam o jakiś tam ułamek czasu za późno od kogoś przede mną. Człowieka może krew zalać, gdy KTOŚ wypożycza (tudzież sprząta) mu upatrzone książki sprzed nosa. Ech.. Takie to uroki bibliotek. Ale oto to, co udało mi się zdobyć.


1. "Saga księżycowa. Cinder" - M.Meyer
od wyd. Egmont; zaczęłam czytać i bardzo mi się podoba :)
2. "Barry Trotter i bezczelna parodia" - M.Gerber
Po Harry'm nadeszła pora na coś w krzywym zwierciadle. biblioteka
3. "Musierowicz dla zakochanych" - M.Musierowicz
biblioteka; przeczytałam wszystkie książki tej pani i je lubię :)
4. "Gorączka" - D.Shulman
od wyd. Egmont; okładka cudo *.*
5. "Jedyna prawda" - O.Lönnaeus
od wyd. AIM Media


Ostatnio nic nie kupuję, ale święta tuż tuż, a Mikołaja warto odciążyć finansowo ;)

***

Zapraszam Was też na zupełnie nie związane z książkami rozdanie na blogu to-i-tamto


Zapraszam !

13 komentarzy:

  1. Uwielbiam stosiki, też nie lubię czytać na terminy ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie "Jedyną prawdę" bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczny stosik, miłego czytania ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę Ci "Gorączki" oraz "Sagi księżycowej" ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. wstyd się przyznać, ale ja to mam czas tylko lektury czytać na anglistykę... zabiegana ze mnie osoba. lubiłam kiedyś dobre kryminały czytać, ale już brak mi czasu przez te głupie studia :(

    OdpowiedzUsuń
  6. ja czasem jestem zła na wykład ze już się skończył i nie mogę dalej czytac:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach, co do bibliotek - znam ten ból! Gdy często je odwiedzałam, to często i mnie krew zalewała, gdy słyszałam tekst "przykro nam, ale właśnie minęłaś się z chwilowym właścicielem tej książki". Masakra! Na szczęście póki co mam tyle własnych książek, że nie odwiedzam biblioteki.
    Całkiem niezły stosik! Cinder od wczoraj mam również na swojej półce i nie mogę się doczekać, aż po nią sięgnę. Czytałam wiele pozytywnych recenzji na jej temat i spodziewam się bomby :) Za to o Gorączce czytałam słabe opinie, więc postanowiłam po nią nie sięgać... Zobaczymy, co Ty będziesz o niej myśleć. Miłego czytania!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cinder - zazdroszczę bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też czekam na Mikołaja i liczę na parę książek od niego :)
    I z bibliotekami tak to już jest, niestety.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak to bywa, u mnie w bibliotece na niektóre książki są po prostu zapisy. Ostatnio przychodzę do biblioteki a tam czekają na mnie 3 książki na które zapisałam się chyba z 3 miesiące temu i już o tym zdążyłam zapomnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. dwie ostatnie książki z stosiku mi się najbardziej podobają ;)
    A jeśli chodzi o sytuacje powiązane z poddebraniem książek z bibloteki przez inną osobę, to ja dochodzę do wniosku że ludzie to są jednak czasami beszczelnii;]
    Któregoś dnia siebie w bibloteki przegładam książki , jedna pani wybrała dwie książki odklada je na stolik i poszła szukać następnym , a druga Pani , gdy ta pierwsza nie widzi podbiera jej dwie książki i je wypożycza , gdy pierwsza wraca tamtej drugiej nie ma- nie no to się nazywa lekko bezczenność- trzeba mieć naprawdę tupet.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wizytę na moim blogu. Zostaw komentarz, a chętnie Cię odwiedzę :-)