28 lis 2022

Diddly Squat. Rok na farmie - Jeremy Clarkson RECENZJA 👉📖🐄🤠

Tytuł: "Diddly Squat. Rok na farmie".

Autor: Jeremy Clarkson

Wydawnictwo: Insignis

Liczba stron: 256

„Zły dzień na farmie jest lepszy niż dobry dzień w biurze” – JEREMY CLARKSON

Jeremy Clarkson to brytyjski dziennikarz, publicysta, podróżnik, a ostatnio nawet... rolnik! Większości z Was, znany jest jednak jako prezenter programu "Top Gear", oraz prowadzący teleturnieju: "Who Wants to Be a Millionaire?".

Słynie ze swojej kontrowersyjności, bezkompromisowych poglądów oraz typowo 'wyspiarskiego' poczucia humoru. Według mnie to taka męska wersja Magdy Gessler, nie uważacie?😁 Od 2021 roku prowadzi program Clarkson's Farm, opowiadający o jego pracy jako rolnik w Cotswolds. Został też laureatem nagrody Farming Champion nadawanej przez National Farmers Union. Dlatego nie zdziwi Was jego nowa książka, która jest pamiętnikiem-autobiografią, na temat Diddly Squat, czyli jego kawałka roli - mówiąc kolokwialnie. 

metro.co.uk

Przez większość życia Clarkson marzył o tym, by uprawiać własny ogródek, zajmować się zwierzętami, siać, orać, by potem cieszyć się ze zbiorów. W końcu to przecież brzmi jak idylla, prawda? Wystarczy obejrzeć nasz swojski program: "Rolnik szuka żony", żeby zobaczyć, iż rolnikom żyje się całkiem przyzwoicie😉🐎🐖 Tu hodujesz własną świnkę, tu masz ekologiczne smaczne jajka, tutaj bujna natka, tam dorodne ziemniaczki, a obok pieje kogut i ryczy krówka. Nie wszystko jednak wygląda na takie, jakim jest na rumianym obrazku. Nikt nie ogląda spoconych rolników, którzy... często po prostu śmierdzą, gdy przyjdzie im sprzątać, wracają zmęczeni po kombajnowaniu wielu hektarów, gdy wstają o czwartej, czy piątej rano, by zdążyć na targ, albo gdy wydają mnóstwo pieniędzy na traktor, bądź nawozy... 

Witajcie na farmie Clarksona, w idyllicznym miejscu pełnym malowniczych widoków, tętniących życiem lasów i wartkich strumieni!


Jeremy odsłania kulisy bezlitosnej biurokracji (tak, tak, dobrze słyszycie, nawet rolnik musi się z tym zmagać), kapryśnej pogody, zawiści sąsiedzkiej (ach, ta zazdrość, najsilniejsze uczucie pod słońcem), czy życia podczas pandemii. Jego błyskotliwy humor, który jest ostry jak brzytwa przyciąga czytelnika, zapewniając doskonałą rozrywkę. Naprawdę wiele możemy się dowiedzieć z poszczególnych rozdziałów, które są zgodne z porami roku. Uważam, że to piękne móc spełniać swoje marzenia, które dzięki naszej pracy i wytrwałości stają się faktem dokonanym. Jeremy ma do pomocy swoich bliskich, którzy mu w tym wszystkim pomagają. Trzeba przyznać, że ma niemało do roboty, bo nie tylko uprawiają rośliny, hodują zwierzęta, zajmują się pszczelarstwem, butelkują wodę źródlaną, lecz także prowadzą sklep, w którym można kupić lokalne produkty - bez chemii.

express.co.uk
Dla każdego, kto lubi Pana Clarksona i jego sarkastyczny humor - ta książka będzie doskonałą rozrywką. Dla tych, którzy go jeszcze nie znają, a chcieliby poznać, albo dowiedzieć się więcej o rolnictwie w Wielkiej Brytanii, to też będzie fajna i satysfakcjonująca rozrywka. Zachęcam Was, żebyście po nią sięgnęli. Sama jestem ze wsi i szanuję ludzi, którzy nie boją się ciężkiej pracy, oraz chcą odrobinę zmienić świat. W końcu jajko od szczęśliwej wiejskiej kury, czy ekologiczne warzywa i owoce - smakują o niebo lepiej, niż te, które kupimy z marketu, a które przebyły miliony kilometrów i były naszprycowane toną chemii, by nie uległy gniciu, czy aby pięknie się błyszczały...🐔👨‍🌾🌽🌾

Za egzemplarz do recenzji dziękuję serdecznie wydawnictwu Insignis.

Opinia opublikowana również na portalu lubimyczytać.pl KLIKNIJ.
oraz na empik.com TUTAJ.

9 lis 2022

Nowości książkowe od wydawnictwa Insignis!😲📚

 Cześć! 

Wydawnictwo Insignis przygotowało takie oto ciekawe nowości. Proszę, czytajcie dalej👉

Przeżyjcie rok na farmie! Jeremy „Rolnik” Clarkson zaprasza!

Już 23 listopada w polskich księgarniach zagości nowość spod pióra… najbardziej rozpoznawalnego dziennikarza motoryzacyjnego! Prowadzącego niegdyś program „Top Gear”, a obecnie „The Grand Tour”?  Nie! Tym razem chodzi o książkę najśmieszniejszego, najbardziej upartego i najdziwniejszego rolnika na świecie: Jeremy’ego Clarksona!

To naprawdę coś niesamowitego. Być może nie wiecie, ale Jeremy zawsze chciał być rolnikiem. Marzyło mu się życie na farmie, doglądanie roślin i zwierząt, ocieranie potu z czoła po całodziennej orce traktorem, tamowanie strumieni, nawadnianie pól i sprzedawanie owoców własnej pracy w wiejskim sklepiku… Odkładał to jednak na bliżej niesprecyzowaną przyszłość, rozbijając się tymczasem w najszybszych i najoryginalniejszych samochodach dosłownie po całym świecie.

Stosunkowo niedawno okazało się jednak, że oto czas Jeremy’ego „Rolnika” Clarksona właśnie nadszedł. Zakochany w zapachu świeżo spalonej benzyny i pisku opon na zakrętach hedonista stał się właścicielem 400-hektarowego gospodarstwa w hrabstwie Oxford i rozpoczął codzienną wiejską harówkę…  od zakupu traktora Lamborghini tak monstrualnego, że musiał wybudować dla niego nową stodołę! Ale to tylko jedna – i na pewno nie najciekawsza – z wielu przygód Jeremy’ego Clarksona, zmagającego się z trudami uprawy roli i hodowli zwierząt.

O nich wszystkich pisze swojej najnowszej, przezabawnej i niezwykle oryginalnej książce „Diddly Squat. Rok na farmie”. Dlaczego oryginalnej? Bo po raz pierwszy możemy poznać Jeremy’ego Clarskona od zupełnie innej strony: nie jako kontestatora rzeczywistości czy dziennikarza motoryzacyjnego, który swoje wie, ale jako najprawdziwszego rolnika z mnóstwem najprawdziwszych rolniczych problemów! Jeremy Clarkson prześwietla las. Hoduje pszczoły i produkuje miód. Czyni farmę przyjazną rzadkim gatunkom ptaków. Butelkuje i sprzedaje wodę mineralną z własnego źródła. Strzyże owce. Dba o świnie. Naprawdę – to po prostu trzeba przeczytać! A najlepszą chyba rekomendacją, że podglądanie życia i pracy Clarksona na farmie to wspaniała rozrywka dla widzów i czytelników (choć dla głównego bohatera – nie zawsze), jest entuzjastyczna recenzja programu „Farma Clarksona”, zamieszczona na łamach „Guardiana” – gazety, która (z wzajemnością) za Clarksonem nie przepada.

Nie wahajcie się zatem i spędźcie najbliższe 12 miesięcy z Jeremym w jego gospodarstwie – przeczytajcie jego najnowszą, skrzącą się niepodrabialnym dowcipem książkę „Diddly Squat. Rok na farmie”.

Wiecie, skąd tytuł? Tak, to nazwa farmy Clarksona. Ale „diddly squat” w wolnym tłumaczeniu oznacza „dosłownie nic”. I taki jest ponoć zysk z działalności rolniczej Jeremy’ego. Czytając książkę, nietrudno zrozumieć dlaczego…

Książka ukaże się w Polsce już niedługo – 23 listopada – ale już teraz możecie ją kupić w przedsprzedaży!

Link zakupowy: TUTAJ, oraz TUTAJ  ---------------->  KLIK!!


🔆🔆🔆🔆🔆🔆🔆🔆🔆🔆🔆


Kolejna nowość to „The Folding Lady. Poskładaj się” – poradnik, z którego dowiecie się, jak najlepiej wykorzystać przestrzeń wokół siebie i uporządkować nie tylko swój dom, ale i swój umysł, a przy okazji zyskać coś ekstra☺

Jeśli nie jesteście pewni, czy naprawdę podoba wam się miejsce, w którym mieszkacie, nie odczuwacie zadowolenia z tego, jak funkcjonuje wasza przestrzeń lub trudno wam zarządzać swoimi rzeczami i walczycie o utrzymanie porządku – lektura tej książki może wam pomóc!

Sophie Liard znana też jako The Folding Lady stworzyła na TikToku i Instagramie globalny fenomen. W czasie pandemicznych lockdownów postanowiła podzielić się swoimi umiejętnościami składania ubrań z całym światem – wszyscy wtedy chcieli, by przestrzeń wokół nich stała bardziej uporządkowana, bo spędzali w swoich domach  całe dnie i noce. „Pani od składania” zdobyła tak wielką popularność w sieci, że przyszedł czas na książkę.

Przeczytaj fragment książki już teraz!  TUTAJ !  🌞

„The Folding Lady. Poskładaj się” to poradnik o składaniu i przechowywaniu ubrań oraz wszelkich innych tekstyliów domowych, ale nie tylko! Jest o sprawnym zarządzaniu czasem przed wyjściem z domu, bo po lekturze może się okazać, że wcale nie jesteście skazani na gonitwę w amoku; jest o przygotowywaniu drugich śniadań dla pociech – które może pójść sprawnie, gdy będziecie mieli najpotrzebniejsze rzeczy na kuchennym blacie; o podróżowaniu z dziećmi, co jest trudne, ale stanowi przecież najkrótszą część wyjazdu; oraz o sensownym ułożeniu rzeczy w lodówce – bo gdy nie ma w niej porządku, mogą zacząć wyłazić z niej celebryci z telewizji. Krótko mówiąc, to książka o organizowaniu przestrzeni w taki sposób, by otaczać się tym, co ma dla nas rzeczywiste znaczenie, i po prostu poczuć się u siebie jeszcze lepiej. Z opowieści autorki dowiecie się, że dzięki odpowiedniej aranżacji wasz dom może was w naturalny sposób motywować do radzenia sobie z codziennymi obowiązkami, a porządek w szufladzie może nie tylko skrócić czas porannych przygotowań na cały dzień, ale też po prostu złagodzić stres i przynieść wiele radości z pracy, którą włożyliście, by uzyskać ten wspaniały estetyczny efekt.

Autorka opisuje w książce swoją życiową drogę – od sprzedawczyni w sklepie do znanej na całym świecie influencerki. Sophie nie ocenia, nie chodzi w wykrochmalonym fartuszku i nie sprawdza czystości białą rękawiczką, bo uważa, że nikt poza nami nie powinien ustalać reguł obowiązujących w naszych domach. Składanie sprawia jej przyjemność! Dzieli się z czytelnikiem swoim doświadczeniem z niekłamaną radością i robi to w sposób bardzo łatwy do naśladowania. Nie ma tu pouczania, wręcz przeciwnie! Dzięki tej książce otrzymacie wiele przydatnych protipów – od różnych sposobów na składanie koszulek czy majtek, przez rady, jak zorganizować kuchnię i łazienkę, po przemyślenia dotyczące nawyków zakupowych – ale zyskacie też... spokój, bo okaże się, że nie tylko porządek, ale i bałagan ma swoje plusy! 

W pierwszej części książki razem z autorką odkryjecie, w jaki sposób dom może wam pomóc w zaspokajaniu rzeczywistych potrzeb oraz zachęcać do częstszego robienia tego, co najbardziej lubicie, do bycia bardziej kreatywnymi i szczerymi w kwestii tego, kim naprawdę jesteście. Jak sami się przekonacie, wszystko to można osiągnąć w zupełnie prosty sposób, bez konieczności poświęcania na to mnóstwa czasu i pieniędzy – wystarczy urządzić swój dom tak, by odzwierciedlał on wasze potrzeby i pragnienia.

Zamów książkę w przedsprzedaży w najlepszej cenie już dzisiaj! KLIK !💥

Część druga to przewodnik po ulubionych przez Sophie najefektywniejszych sposobach składania różnych rzeczy, uzupełniony o mnóstwo wskazówek i trików ułatwiających organizację przestrzeni. Ilustracje krok po kroku pokazują jak je wykonać. Według followersów The Folding Lady dzięki tym patentom znacznie łatwiej jest im zarządzać domową przestrzenią, mają do dyspozycji znacznie więcej wolnego miejsca, a widok chaotycznej sterty prania nie wzbudza w nich niepokoju, bo wiedzą, że mogą zamienić ją w coś pięknie uporządkowanego. Wiele codziennych obowiązków stało się czynnościami, do których teraz chętnie się zabierają i z którymi są w stanie uporać się w mgnieniu oka. Wow!


💖💖💖💖💖💖💖💖

Jesteście ciekawi tych tytułów? Pozdrawiam 😎